Autor Wiadomość
Vanillka
PostWysłany: Wto 9:19, 14 Lis 2006   Temat postu:

Nie, nie chodzi mi tu o występ muzyczny,heh. poprostu zawsze jak go widzę to albo palnę coś głupiego(najczęściej), albo kochana Hanulcia zacznie się śmiać, albo tak jak ostatnio- opycham się rogalikami.
Natalia
PostWysłany: Pią 15:37, 27 Paź 2006   Temat postu:

jakim występie??
Vanillka
PostWysłany: Pią 15:34, 27 Paź 2006   Temat postu:

No właśnie. A po moim ostatnim "występie", heheh
Hanulcia:*
PostWysłany: Czw 13:44, 19 Paź 2006   Temat postu:

Vanillka napisał:
Tiaaa...dzięki za rady..ale nic nie poradze, że facet poprostu jest zwykłym kterynem...chyba ma dziewczyne...


Ekhm... ma dużo dziewczyn xP Nie, żartuje sobie tylko.
Ja już się wypowiedziałam na ten temat, że nie masz się czym martwić.
Vanillka
PostWysłany: Czw 13:35, 19 Paź 2006   Temat postu:

Tiaaa...dzięki za rady..ale nic nie poradze, że facet poprostu jest zwykłym kterynem...chyba ma dziewczyne...
Gimli
PostWysłany: Sob 9:44, 14 Paź 2006   Temat postu:

us,iechaj sie do niego, a kumpelom powiedz, ze jestes a na nie wkurzona.. moze beda probowaly sie zrehabilitowac Smile
Natalia
PostWysłany: Czw 15:27, 12 Paź 2006   Temat postu:

zagadaj do niego
Vanillka
PostWysłany: Czw 15:24, 12 Paź 2006   Temat postu:

14
Mischa
PostWysłany: Wto 17:04, 10 Paź 2006   Temat postu:

Czym Ty sie przejmujesz?? Moim skromnym zdaniem to Ty powinnaś do niego zagaać chociaż o najwiksza duperele. A tak z drugiej strony to hamskie masz dziewczyny w klasie. A tak apropo ile masz lat??
Vanillka
PostWysłany: Wto 7:56, 10 Paź 2006   Temat postu: Problem...

A więc spodobał mi się pewien chłopak(boshe..jak sie tak zastanowić to jest żałosne). Na początku powiedziałam tylko swojej kumpeli. Lecz pewnego dnia(wszystko przez ten durny plecak) oderwało mi sie takie coś od plecaka. I Hania zaczęła żartować że rzuci to pod jego nogi(miał koło nas lekcje). No i tak sie stało, że nasza koleżanka, Ewa usłyszała to, zabrała Hani to coś i spytała kto to. Na co Hania(bardzo inteligentnie0 że on. Wskazał na niego czy jakoś tam. no i obydwie zaczęły gadać że mu to rzucą. oczywiście była jesZcze Magda, która również wszystko usłyszała. w końcu jednak zadzwonił dzwonek, Hania musiała spadac(mieliśmy oddzielnie lekcje) a ten vhłopak wszedł jush do klasy. Na to ewa mnie zabiła9prawie że) mówiąc że mu powie. Świetnie. I to byłoby tyle.. ale dzisiaj...ale to nie koniec. O wszystkim dowiedziała się Sonia. No i uknuły plan jak mu powiedzieć. Na szczescire nie było go przez jakiś tydzień w szkole i miałam spokój. Ale dzisiaj...dzisiaj było wręcz przeciwnie. Spokoju juz nie będzie. NIGDY. poniewaz..one Mu to powiedziały. Znaczy sie takiej dziewczynie z jego klasy(aha, chłopak jest młodszy, wiem przypał, ma blond, kręcone włosy...i nazywa się Mikołaj). No i wracają(a to było i tak straszne bo miał lekcje obok nas0. no a ja w tym czasie odrabiałam niemiecki. dziewczyny wróciły...i w pewnym momencie mówią ze tu idzie, i że powinnam na niego spojrzeć. Nie spojrzałam. Nic więcej nie mówiły. I to by było na tyle. Nie wspominając o tym, że Ewa coś mówiłóa jeszcze o jego reakcji- powidział że nie ma czasu.
świetnie. I tak skończyło się moje życie. Crying or Very sad

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group